Aniołowie są bardzo zapracowani - mają więcej roboty, nawet ci na rencie. Gdyby nie to, to by nas diabli wzięli!

Ks. Jan Twardowski

czwartek, 21 stycznia 2010

... bo w życiu Anioły się "wydarzają"

W sytuacjach groźnego niebezpieczeństwa, w obliczu choroby (naszej lub bliskiej osoby) zwracamy się najczęściej do "innego wymiaru". Ta transcendentna siła daje wtedy o sobie znać na wiele sposobów.

Odczuwamy impuls, zaczynają się dziać wokół nas rzeczy, które nadają wszystkiemu sens, zapala nas iskra, która rzuca światło na to, co wydaje się nieosiągalne dla naszych oczu.

Czujemy się wolni.

0 komentarze:

Prześlij komentarz