
Autor zdjęcia: Monika Tarwacka
http://monikatarwacka.fotolog.pl/
Wszystko wydaje się matematycznie logiczne....
Zaczynamy od rozmiaru 56
i rośniemy......62, 68, 74, 80, 86, 92...
To samo ze stópkami,
Pierwsze buciki Marcelka nosiły numer 19.
Dojrzewany do macierzyństwa wedle numeracji.
Wedle tej samej numeracji, Rośnie nasza nieśmiertelność.
Niesmiertelność budowana z cegiełek:
przedszkole, szkoła, studia...pierwsza miłość,
....Naszego dziecka.
Pierwsze dziecko naszego dziecka.
Taką bezpieczną logikę zaszczepiłeś w Nas Boże.
Matematyka życia?
Wzór jednak nie zawsze daje poprawny wynik.
Pomyliłeś się?
2x2 nie równa się 4.
Dlaczego ostatni bucik miał numer 24?
To nie jest funkcja rosnąca, a nawet nie malejąca,
I nie stała!
Teraz całe życie muszę zmieścić w tym rozmiarze,
Boże!
26 lutego 2010 roku

pięknie i wzruszająco napisane. nie straciłam nikogo bliskiego, trafiłam tutaj zupełnie przypadkowo. przeczytałam wszystko. mądre, wzruszające, takie prawdziwe...
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko:-)
OdpowiedzUsuńMiło...jesteś pierwszą Komentującą.
Dzięki temu będziesz zawsze wyjątkowo traktowanym gościem.
Pozdrawiam!
Zaglądaj do mnie.
Karina